Zielono mi...


  • Klient: "Olga, u zrobisz mi taką skrzynkę, żeby ogólnie to była zielona, no i żeby tak jakieś zwierzątko było"
  • Ja: "Ok"
Ta przesympatyczna skrzynka została pomalowana oliwkową bejcą lazurową Pentart. W środku tabliczka dekoracyjna Eko-Deco.  Transfer został zrobiony olejkiem do transferu firmy Pentart oraz poprawione markerem akrylowym.
Sówka na górze to klasyczna serwetka.









Black&white

Znowu moje ulubione kolory - czarny i biały - uwielbiam to połączenie. Część stwierdzi, że nudny - dla mnie to klasyka!

Dół skrzynki to klasyczne przecierki, najpierw malowane na biało, świeczka, malowanie na czarno. Góra to serwetka przyklejona metodą "na żelazko". 
W środku znajdziemy fenomenalną  tabliczkę owalna z Eko-Deco. Nie wiem jak wcześniej mogłam funkcjonować bez tych tabliczek! :)
Środek wyłożone czerwonym filcem, a całość wykończona czerwoną wstążką.









Rocznica ślubu





Skrzynka, którą Wam dzisiaj przedstawiam została wykonana z okazji rocznicy ślubu Rodziców klientki.  Dół pudełka to bejca wielokrotnie lakierowana, na wieku zastosowałam transfer napisu oraz klasyczną serwetkę.

Szeroki wybór tabliczek znajdziecie na stronie Eko-Deco.






Testowanie produktu: Pentart Express Tranfser



Witajcie!

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam efekty mojej pracy z preparatem do transferu wydruków laserowych, jak sami się reklamują TRANSFER EKSPRESOWY.

Swój kupiłam w sklepie internetowym Inspirello i kosztował 12,30 zł.


Szczerze?
Mimo tego, że spędza się trochę czasu na poprawianiu odbitego napisu, wciąż wolę to niż rolowanie, którego po prostu nie cierpię, do tego nie widać koszmarnej granicy, która zawsze doprowadzała mnie do szału. Ja swoje napisy poprawiałam pierw zwykłą wykałaczką zamoczoną w farbie, jednak zainwestowałam w marker akrylowy, który świetnie zdał egzamin.





Plusy:

  • Ekspresowy,
  • Nie widać granicy jaką często widać po „rolowaniu”  w przypadku innych transferów,
  • Idealny do prac typu vintage,
  • Pięknie pachnie.
Minusy
  •  Nadaje się raczej do napisów i drobnych wzorów, nie odbijemy tym zdjęcia,
  •  Trzeba domalowywać napis/obrazek, rzadko kiedy uda się odbić idealnie,
  • Dosyć szybko się zużywa.

A teraz efekty pracy, bezpośrednio po odbiciu napisu/obrazka:

Jedyny udany transfer bez konieczności poprawiania

Kiepsko się odbiło, miałam słabe dojście aby mocniej dociskać, jednak skrzynka jest vintage więc tak zostanie!
Tutaj jestem kompletnie niezadowolona z efektu, nie przemyślałam, że jest to wewnątrz pudełka i nie będę miała manewru aby poprawiać - koniec końców napis zamalowałam.
 
Nie jest źle, brzegi dobrze się odbiły więc nie będzie problemów z poprawianiem.
A teraz już po domalowaniu brzegów i lakierowaniu:




Mam nadzieję, że rozwiałam wątpliwości, czy to za czy przeciw osobom, które zastanawiały się na zakupem :)

Pozdrawiam ze słonecznej Chorwacji,

Olga

Skrzynka dziecięca - Miłosz



Dzisiaj szybki wpis - w końcu jestem na urlopie!
Dekorki pochodzą z Eko-Deco
Kotwica mała

Kotwica duża

Natomiast imię pochodzi z pracowni Anny Wydry







Morskie klimaty

Bardzo lubię skrzynki w stylu marynistycznym. Klientka na szczęście dała mi wolną rękę i zaznaczyła tylko, że ma być niebieska, więc od razu w głowie miałam plan na tą pracę. Góra to serwetka, natomiast paski na dole zostały namalowane ręcznie.
Całość została dopełniona dodatkami ze sklepiku Eko-Deco:










Music is an outburst of the soul

Szewc bez butów chodzi - idealny opis mojej osoby...
Często słyszę komentarze:
 - Olga, Ty to chyba masz cały dom w dekupażu!
Niestety nie... składa się na to wiele czynników, między innymi fakt, że moja druga połówka kocha minimalizm i nie cierpi zbędnych bibelotów, myślę, że gdyby mnie nie było to jego mieszkanie składałoby się z kanapy, stolika, komody i szafki po TV :)
Wiadomo - cichaczem coś tam układam, a to moje pierwsze trzy serduszka zrobione techniką decoupage zawieszę obok lodówki, a to doniczkę lekko podrasuję, a to powieszę z 15 ramek postarzonych przeze mnie na ścianę, jakiś wazonik w łazience... Ale ogólnie to nic w porównaniu z tym co widzę u innych dekupażystek. 
Ostatnio w końcu trafiła mi się okazja, żeby zrobić coś dla siebie. Otrzymałam wadliwą skrzynkę, żal było wyrzucać a stwierdziłam, że jak trochę poszpachluje to dla mnie może być.

Na tej skrzynce testowałam nowy preparat do transferu firmy Penart, dokładniejsze zdjęcia i wnioski przedstawię wkrótce. W wielkim skrócie preparat nie pozostawia uporczywej granicy, błonki, która nie wiem jak Was ale mnie czasami doprowadza do szału! Niestety nie nadaje się do wszystkiego, raczej do napisów, ogólnie stylu vintage. Olejek działa ekspresowo, namaczasz tekst, odbijasz - gotowe! Niestety używałam olejku około 6 razy i tylko raz udało mi się idealnie odbić napis. Później... należy ręcznie domalować napis. Podczas dyskusji na forum na temat tego preparatu inne dekupażystki sugerowały, że napis można poprawić cienkim markerem, jednak ja radzę sobie lepiej z zwykłą wykałaczką.

Drugim nowym produktem jakiego użyłam podczas pracy był kolejny preparat firmy Penart Media Mist Spray. Dawno tak świetnie się nie bawiłam, genialny produkt, mgiełka rewelacyjnie komponuje się z "cięższymi" kropeczkami, daje piękną poświatę. Koniecznie dokupię więcej kolorów!










W związku z tym, że skrzynka jest w kropeczki zgłaszam ją do wyzwania Decu Style


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka